Świadkowie Jehowy to założony w 1870 roku w Stanach Zjednoczonych związek wyznaniowy, który obecnie – według różnych danych – skupia 6-16 mln ludzi na całym świecie.
Rosyjski Sąd Najwyższy zdelegalizował w czwartek wspólnotę wyznaniową świadków Jehowy i uznał tę organizację za ekstremistyczną. Decyzja sądu otwiera drogę do konfiskaty majątku wspólnoty na rzecz państwa. Świadkowie Jehowy zapowiadają apelację. Przedstawiciel wspólnoty, zrzeszającej w Rosji ok. 175 tys. osób, Siergiej Czerepanow powiedział, że organizacja zaskarży wyrok w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.
Rosyjskie władze od dawna krytycznie odnosiły się do świadków Jehowy. Niektóre rosyjskie portale piszą w czwartek, że w kilku regionach Rosji działalność ruchu świadków Rosyjscy prokuratorzy od dłuższego czasu utrzymywali, że świadkowie Jehowy to organizacja, która pogłębia podziały między wyznaniami, podsyca nietolerancję, rozdziela rodziny i zmusza – z powodów religijnych – poważnie chorych do rezygnowania z transfuzji krwi.
Członkowie rosyjskiej wspólnoty świadków Jehowy muszą mieć możliwość swobodnego korzystania z prawa do wolności zgromadzeń – oświadczyła w piątek Unia Europejska w odpowiedzi na czwartkowy wyrok rosyjskiego Sądu Najwyższego, który delegalizuje tę wspólnotę..
Unia Europejska wyraziła zaniepokojenie możliwymi skutkami delegalizacji organizacji i uznania jej za ekstremistyczną. UE podkreśla, że wyrok może skutkować pociągnięciem wyznawców do odpowiedzialności karnej za sprawowanie kultu religijnego i czynności religijnych.
Wyrok potępiła również zajmująca się obroną praw człowieka organizacja Human Rights Watch, twierdząc, że decyzja rosyjskiego sądu jest „przerażającym ciosem w wolność wyznania i zgromadzeń w Rosji”.
S. Sz.