Turcja za zamkniętymi drzwiami

Obywatele Turcji wybrali – system prezydencki zastąpi system parlamentarny.

Niemalże bezwarunkowa władza, którą będzie sprawował prezydent Recep Tayyip Erdogan, zamyka krajowi drzwi do Unii Europejskiej. Kontrowersyjne zmiany oznaczają kontynuację konfrontacyjnego kursu wobec Unii, a napięcia jeszcze bardziej wzrosną.

Prezydent zostanie jednocześnie szefem państwa i rządu – to główne założenie przegłosowanej w referendum zmiany systemu politycznego w Turcji. Reforma zakłada też, że głowa państwa może sprawować władzę za pomocą dekretów oraz rozwiązywać parlament. Erdogan będzie mieć też znacznie większy wpływ na wymiar sprawiedliwości. Choć sprawowanie urzędu prezydenta będzie ograniczone do dwóch kadencji, Zmiany pozwolą Erdoganowi, przynajmniej w teorii, utrzymać władzę do 2029 roku.

Przeciwnicy Erdogana mówią wprost: „wzywamy do anulowania referendum”. Opozycja zamierza podważyć prawdziwość co najmniej 2,5-3 mln głosów. Oskarżenia o autorytaryzm nasiliły się od czasu czystek po nieudanej próbie puczu z lipca ubiegłego roku. Unieważnienie głosowania jest mało prawdopodobne. Niewielka różnica między głosami za i przeciw może za to skutkować wzrostem napięć w kraju. Wątpliwości budzą też sposób liczenia głosów i warunki przeprowadzenia referendum. Stan wyjątkowy w kraju może zatem zostać przez rząd przedłużony.

Według  Jean-Claude Juncker,  pomysł przywrócenia kary śmierci w Turcji uniemożliwia dołączenie kraju do Unii Europejskiej. Kroplą, która przeleje czarę goryczy, są wyniki niedzielnego referendum. Rozpoczęte w 2005 roku negocjacje z UE są w zasadzie wstrzymane. Napięcia między Turcją a UE mogą jeszcze bardziej wzrosnąć Wprowadzenie systemu prezydenckiego w obecnym kształcie najprawdopodobniej doprowadzi do zakończenia negocjacji akcesyjnych.

 

S. Sz.

Możliwość komentowania Turcja za zamkniętymi drzwiami została wyłączona

Filed under Prawo międzynarodowe

Comments are closed.