Prawo co dnia

Miesiąc po uwięzieniu przez Al-Kaide dziennikarz Marcin Mamoń i operator filmowy Tomasz Głowacki wrócili do Polski. Nielegalnie wyruszyli do Syrii aby zrobić reportaż na temat rosyjskich bombardowań. Krótko po przekroczeniu granicy zostali porwani przez wojowników Al-Kaidy. Opisując miejsca w którym ich przetrzymywano otwarcie mówią o tym, że nie były to pomieszczenia które przestrzegałyby praw człowieka. Oficjalnie do przekazania okupu nie doszło, w akcję odbicia dziennikarzy zaangażowane były m.in. polskie służby specjalne.

KS

30 września 2015 roku Rosja zaczęła bombardować Syrię, tłumaczy to tym, iż bomby wymierzone są w Państwo Islamskie. Odmienne zdanie w tej sprawie mają Stany Zjednoczone oraz Syryjczycy. Zarzucają oni Rosjanom, iż atakiem mają być grupy niedżihadystyczne oraz osoby cywilne. Również przeciwna atakom jest organizacja Amnesty International u której w raporcie możemy przeczytać, że rosyjskie naloty stanowią naruszenie prawa humanitarnego. Od początku bombardowania zginęło ponad 2000 osób.

Od połowy roku 2014 wojownicy Państwa Islamskiego pozbawili życia 3 tysiące 707 osób. Najczęściej zbrodnie odbywały się poprzez dokonanie egzekucji, ścięcie głowy bądź ukamieniowanie. Najwięcej morderstw dokonywanych było na tle religijnym, zginęło 2000 cywilów, w tym kobiety oraz dzieci. Ponad 250 ofiar to więźniowie należący do m.in. Al.-Kaidy. Dżihadyści mordują również własnych bojowników za szpiegowanie dla Stanów Zjednoczonych, szacuje się iż zginęło ich ok. 420. Dane pochodzą z Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka.

KS

W luty 2014 roku Shkelzen Dumani obywatel Albanii bez zgody żony wywiózł dzieci do Dżihadu. Wmawiając jej, że podpisuje umowę dotyczącą sprzedaży domu nieświadoma niczego kobieta podpisała zgodę, na wywiezienie dziewięcioletniego syna i siedmioletniej córki do Państwa Islamskiego. Po wyjeździe rodziny zawiadomiła policję oraz albańskie władze, wtedy rozpoczęto śledztwo. Za Shkelzen Dumani wydany został list gończy poprzez Interpol, okazało się również że w porwanie zaangażowani byli policjanci. Parę miesięcy później ojciec dzieci zginął. Od tamtego momentu matka parę razy kontaktowała się telefonicznie z dziećmi za zgodą dżihadystów. Jakiś czas później dzieci odebrać poleciała matka zamordowanego ojca, lecz członkowie Państwa Islamskiego przetrzymują ją do chwili obecnej. Rząd Albanii prowadzi negocjancie w sprawie uwolnienia Evy i Endriego.

KS