Pod koniec roku 2013, Amnesty International udostępniła fotografie satelitarne koreańskich obozów koncentracyjnych. Mimo wielu sprzeciwów i apelów, władze kraju azjatyckiego rozbudowywują obozy.
Największy z nich znajduje się nieopodal Kwan Li So i nazywa się – Haengyong. Obóz ten ma powierzchnię ok. 80 kilometrów kwadratowych. Jest otoczony drutem kolczastym, niewidocznymi kolcami wbitymi w ziemię, a dodatkowo, więźniów pilnuje około tysiąca strażników.
Więzienia i obozy są podzielone na strefy:
a) kolonie pracy,
b) administracja,
c) areszt śledczy,
d) dzielnice dla rodzin więźniów,
e) miejsca egzekucji.
Do obozu trafiają obywatele niepoprawni politycznie względem kraju. Za taką osobę można być osądzonym z każdego powodu.
W Korei wszyscy osadzeni przetrzymywani są do śmierci. Bardzo rzadko zdarza się by ktoś został uwolniony z obozu. Na porządku dziennym są wykonywane tortury na więźniach. Bardzo popularnymi są: rozrywanie uszu, wybijanie oczu, urywanie nóg czy rąk. Warto zaznaczyć iż, nawet osoby w pełni niepełnosprawne były poddawane ciężkiej pracy. Chorzy i niedożywieni są izolowani i zostawiani bez opieki, aż do śmierci.
Źródło: Polskie Radio
Kacperiusz.