Izrael zatwierdził konstrukcję ponad 1000 nowych budynków mieszkalnych w administrowanym przez niego Zachodnim Brzegu Jordanu – podaje organizacja pozarządowa Peace Now.
Palestyński Minister Spraw Zagranicznych Riyad Maliki wyraził ogromne niezadowolenie co do planu Izraelskich władz, obarczając winę za to Stany Zjednoczone poprzez „danie zielonego światła” Izraelowi, aby ten „mógł robić cokolwiek zechce z Palestyńską ziemią”. Podczas jednego z wywiadów udzielonego Voice of Palestine Radio, Maliki powiedział, że nowe osiedla były „jednym z wielu skutków uznania Jerozolimy stolicą Izraela przez Prezydenta USA Donalda Trumpa”.
„Ministerstwo w środę zaprezentuje nowe plany Wysokiej Komisji Planowania, mające na celu niezwłoczną konstrukcję 1,285 budynków mieszkalnych w rejonach Judei i Samarii”, stwierdziło w oświadczeniu Izraelskie ministerstwo obrony w zeszłym tygodniu. Dodatkowo Avigdor Lieberman pełniący funkcje Ministra Obrony, osobiście stwierdził, że postara się o zatwierdzenie kolejnych 2,500 domów w 20 innych lokacjach.
Z punktu widzenia prawa międzynarodowego wszystkie żydowskie osiedla budowane na okupowanych terenach palestyńskich są nielegalne, bez względu na ich status w prawie izraelskim. Dodatkowo odbywają się także często wbrew prawu własności i jako takie są potępiane przez zdecydowaną większość członków ONZ. Przez wielu badaczy jak i opinię publiczną uważane są za jedną z kluczowych kwestii blokujących wznowienie negocjacji Palestyńczyków z Izraelczykami, które od 2014 roku pozostają w stanie stagnacji. Budowanie co raz to więcej osiedli, niesie ze sobą wiele zagrożeń nie tylko w relacjach pomiędzy Palestyną a Izraelem, ale również szansy na długotrwały pokój w regionie.
B.N oraz N.O