Do 1906 roku Wielka Brytania powstrzymywała się od połowy w okolicach Norwegii. Jednak brytyjska flota wprowadziła regularne łowy, co wywołało protesty ludności. W połowie lat 30 Norwegia wyznaczyła strefę morze terytorialnego, jednak nie zostało to uznane w prawie międzynarodowym. W 1935 roku został wydany królewski dekret wyznaczający norweskie strefy rybołówstwa. Wlk. Brytania protestowała i rozpoczęła negocjację, nie stosując się do dekretu. Wielka Brytania skierowała sprawę do MTS. Zdaniem Wielkiej Brytanii jest uznaną normą międzynarodową, że linie podstawowe wyznacza się na najniższym poziomie wody. Norwegia broniła się twierdząc: normy o których mówi Wielka Brytania nie mają waloru prawa międzynarodowego, więc nie można zarzucić jej naruszenia prawa międzynarodowego.
Rozważania prawne:
Trybunał zauważył, iż bezspornym między stronami było, że Norwegia sprawuje suwerenność nad wodami fiordów i zatok, wywodząc swój tytuł z konstrukcji wód historycznych. Przypomniał, że „wodami historycznymi określa się zazwyczaj akweny wodne traktowane jako wody wewnętrzne, ale takie, których nie można by zaliczyć do kategorii wód wewnętrznych, gdyby nie istniał historyczny tytuł państwa nadbrzeżnego do nich”. Trybunał podkreślił również, że „delimitacja stref morskich zawsze ma charakter międzynarodowy i nie może zależeć wyłącznie od woli państwa nadbrzeżnego wyrażonej w jego prawie krajowym. Chociaż prawdą jest, że akt delimitacji jest z konieczności aktem jednostronnym, ponieważ tylko państwo nadbrzeżne jest kompetentne do dokonania delimitacji, skuteczność tego aktu w odniesieniu do innych państw zależy od prawa międzynarodowego”.
Trybunał zauważył, że wybrzeże norweskie ma charakter szczególny: występują tam liczne fiordy, sundy a w znacznej części wybrzeże to tzw. skjærgaard (pasmo przylegających do wybrzeża wysepek i osuchów). W tych okolicznościach „Trybunał czuje się w obowiązku zaznaczyć, że chociaż zasada linii podstawowych nie przekraczających dziesięciu mil została przyjęta przez niektóre państwa zarówno w ich ustawodawstwie krajowym, jak i w traktatach przez nie zawieranych, oraz chociaż niektóre rozstrzygnięcia arbitrażowe stosowały tę zasadę, inne państwa przyjmowały inną odległość. W konsekwencji zasada dziesięciu mil nie nabyła waloru normy prawa międzynarodowego. W każdym jednak razie [tzn. nawet, gdyby taka norma zwyczajowego prawa międzynarodowego obowiązywała] zasada ta nie mogłaby być zastosowana do Norwegii, bowiem ta zawsze przeciwstawiała się zastosowaniu zasady dziesięciu mil do jej wybrzeża”.
Trybunał przyznał zatem, ze konsekwentnie przeciwstawiając się zastosowaniu zasady dziesięciomilowych linii podstawowych, Norwegia nie była związana ewentualną normą zwyczajowego prawa międzynarodowego, uzyskując status persistent objector.
Martinez