Jak wynika z niedawno przeprowadzonego przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych w Niemczech sondażu dotyczącego przyjmowania uchodźców aż 69% Niemców domaga się wstrzymania tej procedury, natomiast 81% obywateli jest za zamknięciem granic. Również w związku z szybkim tempem napływu imigrantów w piątek 11.11.2016 r. rządy państw Unii Europejskiej przedłużyły o kolejne 3 miesiące kontrolę na niektórych granicach w strefie Schengen. Jeśli chodzi o postulat dotyczący natychmiastowego wstrzymania przyjmowania nowych uchodźców w Niemczech jest on bardziej popularny i popierany we wschodniej części kraju niż na zachodzie. Na wschodzie jest to aż 79% obywateli, a w zachodniej części 67%. Natomiast 90% Niemców z całego kraju jest za ograniczeniem przyjmowanej liczby uchodźców. Jak wynika z sondażu 53% obywateli niemieckich uważa, że bieda i głód nie są wystarczającymi powodami do otrzymania azylu. Wśród pytań, które znalazły się w ankiecie, było także pytanie dotyczące tego czy stać państwo niemieckie na przyjmowanie imigrantów. 71% badanych wyraziło związane z tym wątpliwości. W tej kwestii obywatele byli mocno podzieleni, ponieważ niektórzy z nich uważali, że przyjmowanie uchodźców i dawanie im azylu może przynieść pozytywne skutki, natomiast większość Niemców twierdziło, że to tylko pogorszy sytuację w kraju. Pomimo obawy Niemców przed napływem kolejnej fali uchodźców Komisja Europejska twierdzi, iż liczba imigrantów w ostatnim czasie dość mocno spadła i nadal będzie się obniżała dzięki wprowadzaniu różnego rodzaju ograniczeń i utrudnień. Chociaż część społeczeństwa niemieckiego jest zdania, że należy przyjmować imigrantów to i tak większość obywateli tak jak wynika z przeprowadzonego ostatnio sondażu jest za wprowadzeniem takiego zakazu. Trzeba zrozumieć państwo niemieckie i jego obywateli, że chcą podjąć tak szybkie, zdecydowane i twarde dla imigrantów kroki, aby zmniejszyć ich liczbę w swoim kraju. Do tej pory Niemcy przyjęli ogromna liczbę uchodźców, którzy nie potrafią zasymilować się ze społeczeństwem, a dodatkowo próbują wprowadzać swoje zasady i wmawiać, że są gośćmi Angeli Merkel, dlatego nie muszą pracować i mogą korzystać z różnych przywilejów. Społeczeństwo niemieckie ma powoli dosyć tej ,, chorej ” sytuacji dlatego opowiedziało się za takim rozwiązaniem problemu.
P.L.