Prezydent Rosji Władimir Putin, broniąc na łamach gazety „Bild” decyzji o aneksji Krymu, powiedział, że ważny jest dla niego los i wola ludzi, a nie granice państwowe. Sankcje Zachodu wobec Rosji uznał za bezsensowne; ponownie skrytykował rozszerzenie NATO. Putin określił protesty na Majdanie Niepodległości w Kijowie, które w lutym 2014 roku doprowadziły do do obalenia prezydenta Wiktora Janukowycza, jako „przewrót ukraińskich nacjonalistów” i powiedział, że był to szok dla milionów Rosjan na Krymie. Prezydent Rosji dodał, że nikt nie został zabity i Rosjanie nie rozpoczynali wojnę, jedynie oni uniemożliwili jedynie wojskom ukraińskim na Krymie przeszkodzenie ludziom w swobodnym wyrażeniu ich woli. W referendum, które zostało uchwalone przez dawny parlament Krymu, większość obywateli zagłosowała za przynależnością do Rosji – powiedział Putin. Rosyjski prezedent podkreslił, że referendum w Krymu – to jest właśnie demokracja i to jest wola narodu.
B. L.