Premier Iraku podał do publicznej wiadomości, że Mosul będzie odbity do końca roku. Dłuższy od założonego rozwoju inwazji uzasadniony jest objaśnieniem o spokój mieszkańców Mosulu, którzy w przeważającej części pozostali w mieście. Niegdyś spodziewano się, że zdecydują się oni wynieść się ze swoich domów. Po ponad dwóch miesiącach podtrzymywania wtargnięcia irackim siłom udało się ujarzmić mniej więcej jedną czwartą obszaru miasta. Teraz trwa przerwa w działaniach zbrojnych. W poniedziałek jeden z amerykańskich dowódców zakomunikował Reutersowi, że agresja zostanie wznowiona w najbliższych dniach, a w ramach nowej fazy operacji amerykańskiej wojska będą rozlokowane bliżej linii frontu dookoła miasta. Atak mający na celu przejęcie z rąk IS Mosulu miał miejsce 17 października. Jest to najogromniejsza operacja zbrojna w Iraku od czasu opuszczenia w 2011 roku kraju przez wojska amerykańskie. Wylicza się, że miasta owładnięte przez IS w 2014 roku, broni 5-6 tys. dżihadystów. Naprzeciw nim stanęły siły stowarzyszenia liczące 100 tys. żołnierzy. Pomimo to IS wciąż jest zdolne do urealnienia zamachów na obszarze kraju, a nawet nieopodal jego stolicy.
K.O. III SM