3 listopada 2016 roku Sejm kolejny raz odesłał do komisji sprawiedliwości projekt posłów PiS ws. statusu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Projekt ma wprowadzić m. in. jawność oświadczeń majątkowych sędziów i generalną barierę 70. lat, aby sędzia TK mógł orzekać.
Poseł PiS, Stanisław Piotrowicz oznajmił, iż projekt jest wynikiem pracy ekspertów i tym samym zawiera wszystkie przepisy dot. pracy sędziów, której do chwili obecnej były porozrzucane w różnych aktach prawnych. Zwrócił przy tym uwagę na istotny punkt, który nakazuje jawność oświadczeń majątkowych sędziów TK, którzy są osobami życia publicznego, a takie oświadczenia składają wszystkie najważniejsze osoby w państwie.
Opozycja jest innego zdania i nie zamierza tego ukrywać.
Poseł Borys Budka twierdzi, że zmiana w sprawach dot. Trybunału ma na celu zadowolenie tylko jednego posła. Dodaje również, że podpisując takie ustawy PiS ukazuje swoje prawdziwe oblicze, a sam Trybunał Konstytucyjny został „zohydzony”, ponieważ:
„Jeden poseł w tym parlamencie ma swojego prezydenta, który na jego polecenie wyjeżdża nocą na Żoliborz, żeby spotkać się, porozmawiać, ma swojego premiera, który narażając się na odpowiedzialność konstytucyjną, nie publikuje ostatecznych, prawomocnych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, ale nie może znieść ten pan poseł jednej rzeczy, że prezes Trybunału Konstytucyjnego okazał się być niepodatny na wszelkie wpływy i sugestie i stoi na straży niezależności Trybunału”.
S. Sz.