Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) zapowiedziało wprowadzenie klasyfikacji zawodników według płci na podstawie ich poziomu testorenu. Kobiety mogą mieć we krwi maksymalnie 5 nanomoli na litr krwi w organizmie. Zawodniczki, które przekraczały górną granicę kryterium, miały do 26 marca obniżyć poziom nanomoli we krwi pod groźbą zawieszenia lub przesunięcia do rywalizacji z mężczyznami.
Przeciwko pomysłowi IAAF jest między innymi biegaczka Caster Semenya, która wniosła sprawę przeciwko Stowarzyszeniu do Sportowego Trybunału Arbitrażowego w Lozannie. Wyrok miał zostać ogłoszony 26 marca, ale Trybunał postanowił przesunąć wydanie werdyktu o miesiąc.
W tej sprawie przeciwko regulacji IAAF opowiedziała się również Rada Praw Człowieka ONZ. „Zmuszanie lub nakłanianie kobiet i dziewcząt do niepotrzebnych, upokarzających i bolesnych czynności medycznych, aby mogły one startować w zawodach kobiet, narusza prawa człowieka do niezależności i autonomii ciała” – napisano w komunikacie.