Nowym prezydentem tego afrykańskiego kraju został Felix Tshisekedi, przejmując władzę po Josephie Kabila, który to rządził Demokratyczną Republiką Konga przez ostatnie 18 lat. Przekazanie władzy nastąpiło jednak z opóźnieniem, gdyż Kabila nie chciał zrezygnować ze sprawowania tego urzędu. Mimo to, było to pierwsze pokojowe przekazanie władzy od niemal 60 lat, kiedy to DR Konga wyszła spod panowania Belgów.
Wg urzędników ONZ, jest to krok w dobrą stronę ku poszerzeniu świadomości wśród obywateli kraju kwestii dotyczących praw człowieka. W trakcie swojego inauguracyjnego przemówienia, Tshisekedi podkreślił dążenie do stworzenia nowoczesnego i pokojowego państwa, opartego na zasadach demokratycznych. Deklarował również uwolnienie wszystkich więźniów politycznych.